Arystokrata z europejskim paszportem i milionami po ojcu, sceptyk do potęgi, dziecię fin de siècle'u z atrofią woli i życiem pod kreską - oto Leon Płoszowski. Nazywane "dziennikiem pierwszego polskiego dekadenta końca dziewiętnastego wieku", Sienkiewiczowskie "Bez dogmatu" powstało po ogromnym sukcesie Trylogii, na skutek zmęczenia autora "Potopu" tematyką historyczną i zwrotu w stronę powieści psychologicznej. Zamiast szczęku oręża i tętentu końskich kopyt na bitewnych polach, słychać w "Bez dogmatu" skargę arystokraty, który w drobiazgowych zapiskach, prowadzonych od stycznia 1883 do grudnia 1884 roku, obnaża przed czytelnikiem nieszczęśliwą duszę.