tag:blogger.com,1999:blog-5096535707421987934.post7737559503429497646..comments2024-02-23T09:26:34.722+01:00Comments on Leżę i czytam: Książka na kozetce #4. Depresja i smutek w życiu i w literaturze, czyli po co nam niewesołe lekturyleżę-i-czytamhttp://www.blogger.com/profile/11864020718415316520noreply@blogger.comBlogger58125tag:blogger.com,1999:blog-5096535707421987934.post-17471323975881039482023-06-14T16:41:55.853+02:002023-06-14T16:41:55.853+02:00Życie może przynosić wiele trudności, które czasam...Życie może przynosić wiele trudności, które czasami trudno jest pokonać samodzielnie. W takich momentach warto skorzystać z usług poradni psychologicznej. Na stronie <a href="https://psycholog-ms.pl/" rel="nofollow">https://psycholog-ms.pl/</a> znajdziesz informacje o doświadczonych terapeutach, którzy pomogą Ci odnaleźć drogę do rozwiązania problemów i osiągnięcia lepszego samopoczucia.Natalia Zimniewiczhttps://www.blogger.com/profile/12164467676517900798noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5096535707421987934.post-82969044257795930542022-01-13T19:58:53.343+01:002022-01-13T19:58:53.343+01:00Bardzo fajnie napisany artykuł. Jestem pod wrażeni...Bardzo fajnie napisany artykuł. Jestem pod wrażeniem.Agata Borowskahttps://www.blogger.com/profile/01915836668382169875noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5096535707421987934.post-53979006529842417972021-07-16T18:27:07.113+02:002021-07-16T18:27:07.113+02:00Myślę, że samo już poznanie naszych problemów jest...Myślę, że samo już poznanie naszych problemów jest w stanie wiele nam dać. Jak dla mnie również bardzo fajnym rozwiązaniem było udanie się na psychoterapię indywidualną <a href="https://www.terapiapoznan.pl/psychoterapia-indywidualna/" rel="nofollow">https://www.terapiapoznan.pl/psychoterapia-indywidualna/</a> ponieważ tam znalazłam zrozumienie i wiele odpowiedzi.Joanna Zadrożnahttps://www.blogger.com/profile/03003391653683961971noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5096535707421987934.post-5884079331627347842021-05-19T20:18:58.026+02:002021-05-19T20:18:58.026+02:00Świetnie napisany artykuł. Świetnie napisany artykuł. Natalia Zimniewiczhttps://www.blogger.com/profile/12164467676517900798noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5096535707421987934.post-20980180281786821992021-02-05T02:12:29.116+01:002021-02-05T02:12:29.116+01:00Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i poz...Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.Agata Borowskahttps://www.blogger.com/profile/01915836668382169875noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5096535707421987934.post-11151567578951102292016-01-10T18:07:33.853+01:002016-01-10T18:07:33.853+01:00Lektura "Ptaszyny" to bolesne doświadcze...Lektura "Ptaszyny" to bolesne doświadczenie. Ale jest to ten rodzaj bólu, do którego chce się wrócić i doświadczyć go ponownie, bynajmniej nie z pobudek masochistycznych, ale żeby... no cóż, żeby przejrzeć na oczy.<br />Zaintrygowałaś mnie tą smutną baśnią - zaraz zajrzę do Ciebie :-)leżę-i-czytamhttps://www.blogger.com/profile/11864020718415316520noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5096535707421987934.post-54890400522140667102016-01-10T17:12:00.149+01:002016-01-10T17:12:00.149+01:00O, to już pędzę czytać nowy wpis! Zweiga nie czyta...O, to już pędzę czytać nowy wpis! Zweiga nie czytałam, ale znam "Ptaszynę" i tak, bardzo mi się podobała (można powiedzieć: zadomowiła się w gnieździe mojego serca). :)<br />W zasadzie w każdej dobrej opowieści znajduję sobie taką tragiczną postać - teraz czytałam książkę niby dla dzieci (ale czy dzieci dostrzegą nawiązania do innych utworów? - a więc: nie tylko dla dzieci), gdzie protagonistka i późniejsza antagonistka chciały poznać Krainę Czarów, ta druga, choć próbowała być dobrą królową, przegrała z losem. Bardzo smutna baśń o dzieciach uciekających od głodu i pijanych rodziców w świat czarów. kasjeuszhttps://www.blogger.com/profile/07304802545447875174noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5096535707421987934.post-78693479066392176522016-01-10T16:38:57.767+01:002016-01-10T16:38:57.767+01:00Witaj w klubie Miłośniczek Literackiego Smutku! ;-...Witaj w klubie Miłośniczek Literackiego Smutku! ;-)<br />Czy znasz książki Stefana Zweiga? Właśnie przeczytałam kolejną jego powieść (za chwilę umieszczę opinię na blogu) i, w moim prywatnym rankingu to właśnie ten autor, wespół z Plath, jest mistrzem rozwianych złudzeń i nadziei. Po prostu czuć, niemal od samego początku, że bohaterowie jego powieści nie mają z losem (tą "nieokreśloną siłą") żadnych szans. Podobnie w literacko mistrzowski sposób swoich bohaterów za życia "uśmiercał" Dezső Kosztolányi. Myślę, że to jest ten rodzaj smutku, jaki lubisz najbardziej.<br />Są literackie smutki i smuteczki. Tak czy inaczej, smutne książki są zawsze prawdziwsze, bliższe życiu. <br />A przede wszystkim - miło Cie widzieć po długiej przerwie! :-)leżę-i-czytamhttps://www.blogger.com/profile/11864020718415316520noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5096535707421987934.post-85123149222463504232016-01-10T14:36:18.107+01:002016-01-10T14:36:18.107+01:00Ja, jak wiesz, uwielbiam smutne książki i tragiczn...Ja, jak wiesz, uwielbiam smutne książki i tragiczne historie. Mam słabość do bohaterek, które coś robią, starają się, a i tak nie wygrywają z przeznaczeniem (czy zwyczajny przypadek staje im na drodze). Lubię, kiedy bohaterki chcą i walczą o coś więcej, a potem przegrywają z jakąś nieokreśloną siłą. (Okej, mam nadzieję, że to wszystko nie brzmi tak źle, jak mi się zaczęło wydawać po ponownym zerknięciu). Z powyższego zestawienia czytałam książkę Chutnik i "Szklany klosz" - ta pierwsza nie jest w całości przepełniona smutkiem, o którym myślę. Może i nie umiem ich zdefiniować, ale wyczuwam różne rodzaje smutku literackiego. ;)kasjeuszhttps://www.blogger.com/profile/07304802545447875174noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5096535707421987934.post-16439646131514825482015-12-11T14:45:56.989+01:002015-12-11T14:45:56.989+01:00Zdecydowanie, katharsis to nie jest przeżytek - em...Zdecydowanie, katharsis to nie jest przeżytek - emocje mamy nadal te same...leżę-i-czytamhttps://www.blogger.com/profile/11864020718415316520noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5096535707421987934.post-27538468999718809192015-12-11T10:35:24.144+01:002015-12-11T10:35:24.144+01:00Mam dylemat. Z jednej strony niemal każdemu bohate...Mam dylemat. Z jednej strony niemal każdemu bohaterowi życzę wszystkiego co najlepsze, a z drugiej gdy książka kończy się dobrze, to odczuwam pewien niedosyt. Wydaje mi się, że katharsis wbrew pozorom nie jest starożytną, przestarzałą kategorią i czytelnik odczuwa ją podczas czytania „smutnych” książek. Francahttps://www.blogger.com/profile/00502124906348499962noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5096535707421987934.post-49969099379478371412015-12-08T14:18:00.890+01:002015-12-08T14:18:00.890+01:00Dzięki za mnóstwo wesołych podpowiedzi :-) Znam z ...Dzięki za mnóstwo wesołych podpowiedzi :-) Znam z nich jedynie "PL-Boya" (Szczygielski rozśmiesza również w "Nasturcjach i ćwokach" oraz w "Farfoclach namiętności"). Przypomniałam sobie, że obśmiałam się jak norka przy lekturze "Zjem to, co ma na sobie" Davida Sedarisa. I przy książkach Chmielewskiej.<br />Racja, smutek trzeba dawkować z umiarem. Zwłaszcza non-fiction.leżę-i-czytamhttps://www.blogger.com/profile/11864020718415316520noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5096535707421987934.post-15577884823048364652015-12-08T13:59:56.674+01:002015-12-08T13:59:56.674+01:00Rechotałem przy obydwu częściach Wawrzyńca Pruskie...Rechotałem przy obydwu częściach Wawrzyńca Pruskiego. I przy "Dożywociu". I przy "Wiedźma.com.pl". I przy "PL-BOyu". I przy kilkunastu innych, których nie pomnę :)<br />A że smutek prawdziwy cenię bardziej niż fikcyjny, to jednak non-fiction. Byle nie za wiele. Jedna Aleksijewicz czy taki Klukowski potrafią mi wystarczyć na dobry rok.Bazylhttps://www.blogger.com/profile/12040007677699875121noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5096535707421987934.post-81002682388090259102015-12-08T12:41:22.081+01:002015-12-08T12:41:22.081+01:00Gdybym miała zgadnąć, jakie książki lubi Bazyl - o...Gdybym miała zgadnąć, jakie książki lubi Bazyl - obstawiłabym właśnie "rechotliwe" ;-) (mało takich znam, chętnie usłyszałabym jakieś podpowiedzi).<br />Literatura faktu - od której bynajmniej nie stronię - czasem bywa, jak na mój gust, zbyt dołująca. Smutek fikcyjny, zwłaszcza powieściowy, trawię najlepiej. A wręcz za nim przepadam!leżę-i-czytamhttps://www.blogger.com/profile/11864020718415316520noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5096535707421987934.post-33086308613228873902015-12-08T07:42:17.388+01:002015-12-08T07:42:17.388+01:00Happy endy, to może niekoniecznie, ale przepadam z...Happy endy, to może niekoniecznie, ale przepadam za książkami wesołymi, ba, rechotliwymi nawet :). Ale od smuteczków, smutków i dołowaczy też nie stronię. Tyle że celuję w literaturę faktu.Bazylhttps://www.blogger.com/profile/12040007677699875121noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5096535707421987934.post-72126311600495057622015-12-02T11:22:00.894+01:002015-12-02T11:22:00.894+01:00Fakt, Hemingway idealnie pasuje do "smutnej&q...Fakt, Hemingway idealnie pasuje do "smutnej" listy. <br />To ciekawe - czytamy daną literaturę, najczęściej nie zastanawiając się, dlaczego ciągnie nas właśnie do takich, a nie do innych książek. Odpowiedź na to pytanie może być równie interesująca i ważna jak sama lektura. Moim zdaniem, w "smutnych" książkach też się sporo dzieje! Smutek ma przecież swoje konkretne - równie przykre - przyczyny. Choć, to prawda, nie znajdziemy w nich zwykle tzw. wartkiej akcji. Pozdrawiam również!leżę-i-czytamhttps://www.blogger.com/profile/11864020718415316520noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5096535707421987934.post-8806616191551571812015-12-02T11:16:07.201+01:002015-12-02T11:16:07.201+01:00Przepis na lekturę można dowolnie modyfikować - i ...Przepis na lekturę można dowolnie modyfikować - i to jest w czytaniu najfajniejsze ;-)leżę-i-czytamhttps://www.blogger.com/profile/11864020718415316520noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5096535707421987934.post-88665347854124407692015-12-01T17:48:25.520+01:002015-12-01T17:48:25.520+01:00Czytałam "Pożegnanie z bronią", urzekła ...Czytałam "Pożegnanie z bronią", urzekła mnie swoją prostotą i prawdziwością. Należę do tej części czytelników, którzy wracają co pewien czas do smutnych powieści, nie wiem z czego to wynika, może rzeczywiście, takie historie są bardziej realne, bliższe naszemu prawdziwemu życiu, a przez to łatwiej nam poczuć to, co czuje bohater. Jednak nie jest to mój ulubiony rodzaj książek, wolę te, w których coś się dzieje, jest wesoło, czasem brutalnie, a tymi smutniejszymi opowieściami zajmuję się tylko raz na pewien czas.<br />Pozdrawiam :)<br />Miłka Kołakowskahttps://www.blogger.com/profile/04388016065567227141noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5096535707421987934.post-21206925857162276812015-12-01T10:26:28.721+01:002015-12-01T10:26:28.721+01:00Już raczej się u mnie sprawdzi zestaw "trzy w...Już raczej się u mnie sprawdzi zestaw "trzy wesołe - jedna smutna" :)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/06376723320946822865noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5096535707421987934.post-20809299642210728662015-11-30T15:00:46.139+01:002015-11-30T15:00:46.139+01:00Witaj w klubie! :-) "Uderzenia w emocje"...Witaj w klubie! :-) "Uderzenia w emocje", no właśnie. Myślę, że to dlatego "smutne" książki mają tylu fanów - wzbudzają silniejsze uczucia i angażują czytelnika bardziej niż mdłe, ckliwe historie o szczęściu.<br />Bardzo mi miło, dziękuję! Zapraszam, będę się starać ;-) Pozdrowienia!leżę-i-czytamhttps://www.blogger.com/profile/11864020718415316520noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5096535707421987934.post-47827235421175668422015-11-30T12:32:17.225+01:002015-11-30T12:32:17.225+01:00Bardzo lubię smutne książki, jakkolwiek dziwnie to...Bardzo lubię smutne książki, jakkolwiek dziwnie to brzmi :) Kocham wszelkie dramty, uśmiercanie bohaterów i mocne uderzenia w emocje. Niestety jedyne, co mogłabym Ci polecić to romasidła, więc nie zrobię tego :)<br />PS. Twój blog znajdzie się w zestawieniu polecanych, które opublikuję jutro na blogu. Jedna z moich czytelniczek uwielbia do Ciebie zaglądać i czeka na więcej tekstów :)<br />Pozdrawiam ciepło!Lustro Rzeczywistościhttps://www.blogger.com/profile/08916316432212939415noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5096535707421987934.post-46259707972559706832015-11-29T20:50:14.719+01:002015-11-29T20:50:14.719+01:00Poza paroma wyjątkami, ekranizacje książek - w moj...Poza paroma wyjątkami, ekranizacje książek - w mojej prywatnej opinii - wypadają zwykle słabiej niż ich literackie pierwowzory. "Droga do szczęścia" nie jest wyjątkiem, choć to naprawdę dobry film (żal tylko, że Leo nie dostał za swoją rolę Oscara...!). Za to powieść jest po prostu doskonała. leżę-i-czytamhttps://www.blogger.com/profile/11864020718415316520noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5096535707421987934.post-32756476982679334892015-11-29T20:45:24.132+01:002015-11-29T20:45:24.132+01:00Na pewno nie dostałam Twojego komentarza pod poste...Na pewno nie dostałam Twojego komentarza pod postem o strasznych książkach... Wygląda na to, że winne są komputery - zdarza się. Ale szkoda, że ominęło nas kilka okazji do blogowej rozmowy. Co się jednak odwlecze, to nie uciecze! ;-)leżę-i-czytamhttps://www.blogger.com/profile/11864020718415316520noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5096535707421987934.post-52810120467161374922015-11-29T20:25:49.363+01:002015-11-29T20:25:49.363+01:00Też mam moderację komentarzy, więc rozumiem Ciebie...Też mam moderację komentarzy, więc rozumiem Ciebie dobrze. W takim razie to chyba moja skleroza :) czasami zaczynam pisać komentarz i zawiesza mi się komputer, a ja jestem przekonana, że się wypowiedziałam :) Sprawdziłam, że pod wpisem Książka na Halloween - też wydawało mi się, że się wypowiadałam. No cóż- starość nie radość. guciamalhttps://www.blogger.com/profile/10014563669075834395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5096535707421987934.post-86998040403316743512015-11-29T20:21:23.976+01:002015-11-29T20:21:23.976+01:00Dokładnie, w życiu dążymy do szczęścia, którego ni...Dokładnie, w życiu dążymy do szczęścia, którego nie możemy dosięgnąć, wszak szczęśliwym się bywa, choć czasami chciałabym polemizować z tym stwierdzeniem. Żadnej z polecanych książek nie czytałam, poza Steinbeckiem, którego bardzo lubię. Drogę do szczęścia - oglądałam ekranizację, więc chyba trudno powiedzieć, że znam. guciamalhttps://www.blogger.com/profile/10014563669075834395noreply@blogger.com